a_gugus :
Ja uważam, że to ok. U nas zaręczyny były po 11 latach wspólnego życia, rok później był slub. Prawdę mówiąc te zaręczyny to była tylko "formalnosc" nic nie wniosły i nie zmieniły, odbyły się tylko dlatego, że inni pogadywali nas "kiedy, kiedy" i powiedzilam, ze w sumie chcialabym dostac po prostu ladny pierscionek 😅, ale szczerze byly bez sensu. Decyzja o ślubie przyszła sama, w żaden sposób zaręczyny jej nie sprowokowały. Dlugo przed nimi rozmawialiśmy o ślubie, ale to wspólne "niezabieranie się za to" sprawiły, ze zlecialo tyle lat. Nie zgadzam sie z zasada, ze "po tylu latach to nie mysli o tobie powaznie, skoro sie nie oswiadczyl". To nieprawda, bo kazda para jest inna, kazda ma inne priorytety i nie dla kazdego wspolne zycie zaczyna sie dopiero po ślubie, my prowadziliśmy je od samego poczatku zwiazku. Przy jakieś codziennej kawce pokazałam przykładową sukienkę ślubną z internetu, napisałam do 3 sal o termin, każda zaoferowała jakis jeszcze na ten rok w miesiącach letnich, miesiąc później odwiedziliśmy jedną z nich, a 3 miesiące później odbył się slub :) bez spiny i na luzie 😊
2025-11-23 07:08:52